Dźizus,ale super zdjęcia. Przypomniały mi się lata jak za małolata biegało się w tych klimatach.Obok komina widać zakład w którym pracował mój ojciec.Produkowano tam krzesła i stoły,takie na metalowych nogach.Pamiętam też tą budkę telefoniczną,a na tej uliczce przy której stoi,znajdował się postój taksówek.
Jeszcze tylko - uzupełniając informacje Gizia - dodam, że obok pamiętnej budki (która była przeszklona) znajdowała się stojąca na takiej nóżce metalowa skrzynka, do której kluczyki mieli taksówkarze. W środku był aparat telefoniczny. Można było tam zadzwonić, a pierwszy w kolejce taksówkarz odbierał. Takie radio-taxi.
robot humano wrote:Takie lampy gdzieś do lat '90 wisiały nad BohWa. Ktoś pamięta kiedy je zdjęto?
Niezupełnie "takie". Leży koło mnie pocztówka z lat 60., tam wisiały (poziomo) długie neonówki. Zeskanować w tym tygodniu już nie będę mógł, zresztą pocztówka jest dość znana.
PS. Autopoprawka: od strony Placu wisiały inne lampy, podobne do wspomnianych przez robota - tylko że dwie na jednym, jak mówi moje dziecko, "kabelu". Sam wklejałem na tym wątku zdjęcie, na którym jest to widoczne (Czw 10 Kwi 2008 20:37).
te wiszące lampy neonowe duże wczesniejsze lata pewnie 50te - 60te, te które pamietamy wiszace okrągłe to już 80te nie wiem kiedy dokładnie je wymieniono, ale zdjete zostały w sumie nie dawno jak była przebudowa Boh. Wawy z klasycznej ulicy na deptak.
bronx wrote:Jest jeszcz ejedna ciekawa sprawa obok tej latarni. Na fotografiach tak mniej więcej z okresu wojennego pojawiło się cos jeszcze, na tej fotce widoczne po drugiej stronie ulicy:
widac to również na jeszcze jednej fotce
nie wiem tego na pewno ale wyglada mi to na syrenę alarmową wzywającą do ukrycia się w schornie w czasie zagrożenia nalotem itp.
Za syrenę nie dałbym nawet złamanego szeląga. Jeśli miała by to być syrena to tak niskie umieszczenie tłumiło by rozchodzenie się dzwięku przez budynki dookoła rynku. To jest po prostu moim zdaniem obowiązkowa w czasie wojny "szczczekaczka".
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Tak dla porządku to ten klomb na środku pojawił się chyba jakoś po moich studiach czyli gdzieś po 1964 może 65. Na pewno moją syrenką a.d. 1968 jeździłem już dookoła klombu, krzyżówka była zniesiona.
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
