ulica Słowiańska
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Spierać się nie będę, moja pamięć coraz lepsza: pamiętam jedynie co niezbędne.
Z Januszem T. braliśmy w siódmej klasie dziennik z pokoju nauczycielskiego, wywabiali utrwalaczem do zdjęć stopnie i wpisywali nowe. Piękne czasy.
Pani Ś. spostrzegła, kazała się przyznać i że nie będzie konsekwencji. Akurat! Po pięciu minutach wezwał nas kierownik szkoły i był obniżony stopieńn ze sprawowania na półrocze. Wtedy to straciłem zaufanie do nauczycieli
Z Januszem T. braliśmy w siódmej klasie dziennik z pokoju nauczycielskiego, wywabiali utrwalaczem do zdjęć stopnie i wpisywali nowe. Piękne czasy.
Pani Ś. spostrzegła, kazała się przyznać i że nie będzie konsekwencji. Akurat! Po pięciu minutach wezwał nas kierownik szkoły i był obniżony stopieńn ze sprawowania na półrocze. Wtedy to straciłem zaufanie do nauczycieli
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Jeszcze jedno wspomnienie.
Owszem, krzyczało się do wojaków "dziadzia, daj zwiezdoczku" i czasem dziadzia dawał. Kilkanaście lat póżniej w 1971 w Leningradzie mali chłopcy ofiarowali gwiazdki z "dzieciątkiem Lenin" nam turystom prosząc w zamian o "kałgum" czyli gumę do żucia.
Taki psikus historii...
Owszem, krzyczało się do wojaków "dziadzia, daj zwiezdoczku" i czasem dziadzia dawał. Kilkanaście lat póżniej w 1971 w Leningradzie mali chłopcy ofiarowali gwiazdki z "dzieciątkiem Lenin" nam turystom prosząc w zamian o "kałgum" czyli gumę do żucia.
Taki psikus historii...
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Z czego wykonana? Z moich czasów pamiętam pudełeczka wypakowanne połamanymi kawałkami pleksiglasu. Należało podpalić, następnie bardzo szybko wymachiwać (by materiał się zapalił) i gdzieś wrzucić. Najbardziej znanym przypadkiem było wrzucenie (przez ten mały zasuwany szybką otwór nad ladą) takiej "świecy dymnej" do kiosku Ruchu na placu Wazów, przed Jedynką. Niewielka kubatura kiosku zwielokrotniła efekt.Stachu wrote: wrzuciliśmy "świecę dymną"
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Dokładnie to było tak:Stach wrote:
Z czego wykonana? Z moich czasów pamiętam pudełeczka wypakowanne połamanymi kawałkami pleksiglasu. Należało podpalić, następnie bardzo szybko wymachiwać (by materiał się zapalił) i gdzieś wrzucić. Najbardziej znanym przypadkiem było wrzucenie (przez ten mały zasuwany szybką otwór nad ladą) takiej "świecy dymnej" do kiosku Ruchu na placu Wazów, przed Jedynką. Niewielka kubatura kiosku zwielokrotniła efekt.
-puste pudełko po zapałkach
-plastik (stara lalka,piłeczki pingpongowe itp.)
-coś do zapalenia,czyli "spiczki",albo po naszemu zapałki
-połam lalkę lub coś plastikowego na niewielkie kawałki
-włóż do pustego pudełka po zapałkach
-podpal i poczekaj chwilę,ażeby plastik zaczął "płynąć"
-nadepnij nogą do zagaszenia płomienia i w tym momencie zaczyna się kopcenie
-jeszcze rzut i lanie od ojca masz , jak w banku pewne
Mam nadzieję,że nic nie pokiełbasiłem.
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Stach pisze, a światowy terroryzm notuje i produkujeStachu wrote: Dokładnie to było tak:
-puste pudełko po zapałkach
-......
-.......
-
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Najlepsza to była klisza rolowało się wkładało do dziurki od klucza i podpalało, jak się zajęła to gasiło się płomień i cug robił swoje cały dym lądował w chacie. Che, che byłem specjalista, ale tyłek doznał nie jednych cięgów.
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Tak stawek wygladał w latach 50-tych.Zwróćcie uwagę,że widoczna w tle "Góra Cmentarna",jak wtedy popularnie ją nazywano,była zupełnie "łysa".Nad stawkiem,zawsze było sporo ludzi.Stachu wrote:Z tym stawkiem,mam też związane wspaniałe wspomnienia,sąsiad Igor G.zabierający cała watachę dzieci ze sobą nad stawek i łapanie karasi,na wędkę,...
- Attachments
-
- 007a.JPG (25.75 KiB) Viewed 11685 times
-
- 001a.JPG (25.58 KiB) Viewed 11655 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Słowiańska (lata 50-te)
[quote="Stachu"]W okresie zimowym:
quote]
Tak w roku 1956 wyglądała Słowiańska ,fotka wykonana na wysokości "ruskiego bloku",blok widoczny ,to "blok kolejowy",a za nim blok.który zamieszkiwali ludzie niekoniecznie związani z PKP,chociaz też zdarzali sie tam kolejarze.Przed "ruskim blokiem" resztki płotka sztachetowego,jakim był wówczas ogrodzony ,"polskie bloki" w tamtym czasie nie miały ogrodzenia.
quote]
Tak w roku 1956 wyglądała Słowiańska ,fotka wykonana na wysokości "ruskiego bloku",blok widoczny ,to "blok kolejowy",a za nim blok.który zamieszkiwali ludzie niekoniecznie związani z PKP,chociaz też zdarzali sie tam kolejarze.Przed "ruskim blokiem" resztki płotka sztachetowego,jakim był wówczas ogrodzony ,"polskie bloki" w tamtym czasie nie miały ogrodzenia.
- Attachments
-
- 003a.JPG (23.42 KiB) Viewed 11662 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Miło się ogląda takie zdjęcia. Zastanawiam się, ile takich rzeczy jest pochowanych po szczecineckich szufladach? Chodzą mi po głowie różne pomysły, mogące spowodować, że ludzie byliby skłonni poszperać i poszukać... Np. jakiś konkurs, może przez muzeum lub archiwum zainicjowany? Z nagrodami pieniężnymi rzecz jasna.
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Jak mnie pamiec nie myli to Dudz juz cos takiego wymyslil.
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Też mieszkałem na Słowiańskiej w domu robotnika do ok 86r na 4piętrze.
Niestety mało pamiętam, ale co mi wpadło do głowy:
- duża czerwona gwiazda na bramie głównej do koszar i budka wartownika, który stało obok. Czasem jacyś starsi koledzy dostawali jakąś odznakę od sołdatów lub się wymieniali.
- plac zabaw w miejscu dzisiejszego kościoła. Do dziś mam blizny po tamtych zabawach np. jak chuśtawką dostałem w głowę i było zszywanie rany na pogotowiu.
- między placem zabaw w ulicą przy chodniku stał kiosku Ruchu. Zawsze się tam zaglądało przez szybkę aby potem mamę namawiało na jakiegoś resoraka czy coś podobnego.
- w bloku między piętrami funkcjonował nieformalny plac zabaw, gry w piłkę itd.
- Głownym sklepem ( do dziś istnieje ) był Społem na słowiańskiej na rogu przy ulicy dzisiejszej ul.Matusewicz. Oczywiście zbierały się tam lokalne pijaczki jak i zwykli robotnicy po pracy przychodzili po pracy na piwko .
Niestety mało pamiętam, ale co mi wpadło do głowy:
- duża czerwona gwiazda na bramie głównej do koszar i budka wartownika, który stało obok. Czasem jacyś starsi koledzy dostawali jakąś odznakę od sołdatów lub się wymieniali.
- plac zabaw w miejscu dzisiejszego kościoła. Do dziś mam blizny po tamtych zabawach np. jak chuśtawką dostałem w głowę i było zszywanie rany na pogotowiu.
- między placem zabaw w ulicą przy chodniku stał kiosku Ruchu. Zawsze się tam zaglądało przez szybkę aby potem mamę namawiało na jakiegoś resoraka czy coś podobnego.
- w bloku między piętrami funkcjonował nieformalny plac zabaw, gry w piłkę itd.
- Głownym sklepem ( do dziś istnieje ) był Społem na słowiańskiej na rogu przy ulicy dzisiejszej ul.Matusewicz. Oczywiście zbierały się tam lokalne pijaczki jak i zwykli robotnicy po pracy przychodzili po pracy na piwko .
Posiadasz ciekawe namiary GPS ? Wymieńmy się.
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Bo to piękna tradycja była.Łukasz wrote:zwykli robotnicy po pracy przychodzili po pracy na piwko .
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Sklep ten istniał "od zawsze" , w moich czasach czyli latach 50/60 - tych , w sklepie sprzedawała pani Więcławska , kobieta , którą wszyscy mieszkańcy traktowali jak kogoś bliskiego . Nigdy nie zdarzyło się jej jakiekolwiek zachowanie w stylu słynnego kabaretowego "czegooooooo............pan(i) sobie życzy? Pani Więcławska była niesłychanie punktualna , jej nie zdarzało się jakiekolwiek spóźnienie w otwarciu sklepu . Tak więc na zasadzie skojarzeń dla mnie dziecka w latach 50/60-tych , sklep to pani Więcławska ,plac zabaw to pan Tomaszczuk , stawek to Igor G. ,itd.Łukasz wrote: - Głownym sklepem ( do dziś istnieje ) był Społem na słowiańskiej na rogu przy ulicy dzisiejszej ul.Matusewicz. Oczywiście zbierały się tam lokalne pijaczki jak i zwykli robotnicy po pracy przychodzili po pracy na piwko .
- Attachments
-
- Tak dziś wygląda sklep pani Więcławskiej.
- P1020175a.jpg (120.58 KiB) Viewed 11378 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Znalazłem ostatnio , takie oto zdjęcie koszar , które uzupełnia temat mojej , ukochanej Słowiańskiej :
- Attachments
-
- AK_13007431_gr_1[1]a.jpg (136.9 KiB) Viewed 11271 times
Przed poddaniem się operacji chirurgicznej zatroszcz się o bieżące sprawy.Możesz przeżyć.
Ambrose Bierce
Ambrose Bierce
Re: Słowiańska (lata 50-te)
Dopytam się tylko: widok oczywiście od strony "podwórza"?