Szczecinek.org

Dostałem od jednego z naszych czytelników bardzo ciekawe zdjęcia. Zdjęcia co prawda wg informacji jakie dostałem pochodzą z 1993 roku, ale miejsce to wygląda jeszcze jak w czasach PRLu dokładnie tak jak to zapamiętałem.

Zdjęcia zostały wykonane z dachu bloku przy ul. Nowotki (Kamińskiego) 1 z części B. Widzimy na nich plac oraz sąsiadujące z nim działki. Znajdują się również dwa pawilony. Z tego co ja zapamiętałem to jeden ten w głębi był wykorzystywany przez ZOMO, w drugim tym bliżej ulicy znajdowała się filia SP 1 im. Adama Mickiewicza, znajdowało się tu nauczanie początkowe klasy 1-3. Tak ja to zapamiętałem chociaż się przy tym nie upieram bo słyszałem też inne zdanie na ten temat. Jak Wy to zapamiętaliście?

Autorem zdjęć jest Piotr Moszczyński. I jeszcze w bonusie zdjęcia placu z poziomu ziemi z tej samej sesji foto.

To nie moja dzielnica, nie moje klimaty i szczegółów życia tych Domów i Ulic nie znam. Znam tylko Dom z ostatniego zdjęcia. Jego tajemnicze wnętrze, mroczne schody prowadzące na piętro, tam mieszkała Koleżanka a potem ten dom spłonął a pogorzelisko zostało zrównane z ziemią.

ZOMO to jakoś nie kojarzę, SP 1 faktycznie tu urzędowała, ale wydaje mi się, że zdjęcia są chyba wcześniejsze niż z 1993 roku, to raptem 20 lat a nie pamiętam tych ogródków i pawilonów aż a tak nieodległej przeszłości, a i dom przy Mickiewicza spłonął chyba wcześniej, ale może pamięć mnie już zawodzi

Na pierwszym zdjęciu, jak się dobrze popatrzycie po widocznych budynkach to zobaczycie przynajmniej trzy anteny satelitarne (ja tyle naliczyłem), ten fakt raczej każe sądzić, że jednak to są przynajmniej wczesne lata 90-te.

Update:
Znalazłem pięć

O pierwszomajowej przeszłości i "świetności" placu świadczą na tych zdjęciach jeszcze maszty. Trybuny już nie ma, zdemontowana chyba jeszcze w latach osiemdziesiątych? Tuż obok, na rogu Matejki był nieduży,ale fajny skwer z dużą piaskownicą. Raj dla mam i babć: dzieci pod okiem grzebały w piachu, podczas gdy opiekunki mogły godzinami dyskutować np. o prozie tzw. strumienia świadomości w twórczości Williama Faulknera. Później na skwerze zbudowano pawilonik z bardzo podłbym barem "Akwarium". Bez sensu, bo punkt zupełnie poza szlakiem, ale ówcześni planiści logikę mieli gdzieś. W końcu parcelę sprzedano, została zabudowana.

Obok ulica Matejki, a właściwie pierwsza jej część. Ruch wówczas minimalny, więc z okazji Dnia Dziecka corocznie odbywały się konkursy plastyczne. Uczestnik dostawał kawałek asfaltu do dyspozycji i pudełko kolorowej kredy. Były nawet jakieś nagrody. Wierzcie mi, że w czasach bez Internetu, telewizji cyfrowej i smartfonów była do niemała atrakcja dla dzieci.

Okolice przedstawione na zdjęciach są mi znajome. Jak wspomniał bronx w pawilonie znajdującym się bliżej ul. 5-go grudnia a dzisiaj Limanowskiego znajdowała się filia SP 1 im. Adama Mickiewicza popularnie nazywana wtedy "barakami". Przeludnienie SP1 które było wynikiem wyżu demograficznego mającego miejsce w połowie lat osiemdziesiątych było powodem powstania owych baraków. Budynek ten pokryty był falistą płytą w kolorze jasnozielonym wykonaną z azbestu który jak wiemy dziś, jest przyczyną wielu nowotworów ale w tamtych czasach nikt się tym nie przejmował. Jako uczeń SP1 (rocznik 1983-1991) do baraków zostałem oddelegowany 1 września 1984 i uczęszczałem tam przez 2 lata. To były takie czasy że rodzice raz pokazali drogę ze szkoły do domu i trzeba było radzić sobie samemu. Czasy były spokojniejsze, ruch na drogach o niebo mniejszy ale dla siedmio czy ośmio latka z ogromnym tornistrem na plecach droga do szkoły była nie lada wyzwaniem. Ja mieszkałem na ulicy Warszawskiej ale byli i tacy którzy mieszkali na końcu ul. Szczecińskiej czy Kraińskiej (obecnie Pilskiej). Mimo tych niedogodności okres spędzony w barakach wspominam bardzo miło. Po pierwsze było tam zawsze ciepło w przeciwieństwie to wielkiego gmachu SP1 w którym w ramach oszczędności grzano czasami "na pół gwizdka" żeby tylko szronu na ławkach nie było, Po drugie na przerwy wyganiano nas na dwór żeby przewietrzyć obiekt co w budynku na pl. Wazów było nie do pomyślenia. Po trzecie jako trzecioklasista byłem w grupie "starszyzny" Pierwszaki byli wpatrzeni nas jak w obrazek . Z tego co pamiętam filia SP 1 funkcjonowała do czerwca roku 1986. Potem budynek funkcjonował jako magazyn, hurtownia, potem długo stał pusty, popadł w ruinę aż ktoś zadecydował o jego rozbiórce. Po drugiej stronie ul. Limanowskiego w miejscu gdzie wybudowany jest dziś PODIMED stał bliźniaczy pawilon w którym znajdowało się jakieś przedsiębiorstwo spedycyjne zajmujące się handlem węgla. Pamiętam bo ojciec kolegi tam pracował jeżdżąc cudem techniki PRL-u a mianowicie samochodem marki Żuk . W budynku tym przez długi czas znajdowała się "mordownia" której nazwy nie pamiętam a w której serwowano piwo po 2,50 a właściwie po 25 000

Dla ciekawostki powiem, że do klasy chodziłem z R. Moszczyńskim najprawdopodobniej młodszym bratem fotografa owych zdjęć. Po czym wnioskuje? Ano po tym że kolega ten przynosił i rozdawał zdjęcia wykonywane przez brata dla kina Przyjaźń. Starsi pamiętają, że kiedyś w gablocie obok plakatu z filmem umieszczane były zdjęcia z danego filmu, które biegło się oglądać po zakończeniu seansu. Nie będę mówił co oznaczało w czasach PRL-u mieć zdjęcia z np. Gwiezdnych Wojen i to jeszcze przed premierą w kinie

Wszystko zgoda poza jednym. Mordownia nazywała się "Kapselek" i z tego jak ja to zapamiętałem mieściła się na działce obok obecnego Podimedu a nie w tym samym miejscu, zdaje się tutaj:

https://www.google.pl/maps/@53.7045732, ... 50DdWA!2e0" onclick="window.open(this.href);return false;

Do końca nie mam pewności bo miejsce to się mocno zmieniło, brakuje też rzędu betonowych garaży stojących kiedyś pomiędzy Kapselkiem a blokiem Nowotki 1B.

bronx wrote:Wszystko zgoda poza jednym. Mordownia nazywała się "Kapselek" i z tego jak ja to zapamiętałem mieściła się na działce obok obecnego Podimedu a nie w tym samym miejscu, zdaje się tutaj:

https://www.google.pl/maps/@53.7045732, ... 50DdWA!2e0" onclick="window.open(this.href);return false;

Do końca nie mam pewności bo miejsce to się mocno zmieniło, brakuje też rzędu betonowych garaży stojących kiedyś pomiędzy Kapselkiem a blokiem Nowotki 1B.

Faktycznie. "Kapselek" był nieco przesunięty w stronę bloku Nowotki 1B. W bloku tym w miejscu gdzie znajduje się teraz sklep z częściami motoryzacyjnymi mieściła się biblioteka publiczna im. (chyba) Jana Brzechwy.

Tak jest, Jana Brzechwy, kolega Igor właśnie wrzucił dyplom z pieczęcią będącą tego dowodem.

Stach wrote:
Obok ulica Matejki, a właściwie pierwsza jej część. Ruch wówczas minimalny, więc z okazji Dnia Dziecka corocznie odbywały się konkursy plastyczne. Uczestnik dostawał kawałek asfaltu do dyspozycji i pudełko kolorowej kredy. Były nawet jakieś nagrody. Wierzcie mi, że w czasach bez Internetu, telewizji cyfrowej i smartfonów była do niemała atrakcja dla dzieci.

twórczość mieszkańców Matejki/Mestwina, ktoś to pamięta? na tym zdjęciu widać tylko kawałek "ksiądzbustera"

chyba pierwsze szczecineckie graffiti, tylko na asfalcie

Ksiądzbuster długo był na tej krzyżówce, z czasem zaczął zanikać. Pamiętam kto malował, w SP1 w tym czasie była to raczej powszechna wiedza.

Gdzie tam jest ksiądzbuster?

jak na niemieckie czasy to trochę zaniedbany ten budynek

Ale to jest fotka z lat zdaje się 70-tych, do tego z naszej galerii, przywieziona z Eutin. Fotka zrobiona przez byłych mieszkańców podczas jednej z podróży do ziemi ojczystej.

a to nie widziałem, albo nie pamiętam w każdym razie mówią, że nie ma anten "rtv" a od kąd tam mieszkaliśmy to były