Jakiś czas temu przeglądając wydawnictwo "Neustettin. Bilder einer deutschen Stadt 1310-1945" trafiłem na fotografie z restauracji na Mysiej Wyspie. Dokładnie im się przyglądając jeden szczegół wydał mi się znajomy, a dokładniej krzesła.
Zmotywowany siedzącym gdzieś głęboko w głowie "ja już gdzieś to widziałem", wygrzebałem z rodzinnego skarbca (czyt. altanki) bardzo podobne siedzisko. No właśnie, podobne. Nie ma żadnych oznaczeń ani napisów i tutaj zwracam się do Was o pomoc! Jak myślicie, chodzi mi jedynie o subiektywne odczucia, czy to może być krzesło z Mysiej Wyspy? Dzięki za odpowiedzi! A oto foty wspomnianego znaleziska:
Wesołych!!!
Mause Insel Gaststätte - pytanie o krzesło?
- kandziabara
- Posts: 18
- Joined: 24 Apr 2006, 18:57
Myśle, że tej nie dojdziemy nigdy do tego czy to z Mauseinsel chociaż jest ono identyczne jak na dawnych zdjęciach. Niestety był to chyba wzór "ówcześnie obowiazujacy" krzesełka z letniego ogródka. Widziałem je na wielu kartkach z różnych miast, wieczorem jak bed emiał chwilke postaram się wrzucić kilka przykładów.
Ale znajomym z powodzeniem można mówić że jest z Mysiej możesz nawet dodac że ma grading portalu Szczecinek.org
Ale znajomym z powodzeniem można mówić że jest z Mysiej możesz nawet dodac że ma grading portalu Szczecinek.org
Na terenie Ekonomika? A coś tam takiego było? Bo coś na forum obiło się o jakimś obiekcie w tej części miasta, było zdjęcie - nazywał się ten lokal strzelecki??? ale nie był na terenie ekonomika tylko dzisiejszej i ówczesnej strzelnicy sportowej. Zaraz może gdzies się znajdzie tą fotkę.
Co do krzesła to chyba rzeczywiście standardowe pewnie, bo ja kiedyś też takie już widziałem tylko że podwójne, ale konstrukcja właśnie taka.
Co do krzesła to chyba rzeczywiście standardowe pewnie, bo ja kiedyś też takie już widziałem tylko że podwójne, ale konstrukcja właśnie taka.
Ten wspomniany przez Waldka lokal był omawiany tu ale zdjęcie nie aż tak czytelne żeby dokładnie krzesła widzieć:
http://szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=333&start=0
http://szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=333&start=0
Jeżeli ich było na Mysiej blisko 1200 to po wojnie mogły się znaleźć jako "trofiejne" praktycznie wszędzie /to była chyba powszechna seryjna produkcja u naszych poprzedników/. Pomijam to, że były używane normalnie w domach. Sam mieszkając na Koszalińskiej 24 na podwórku takowe używałem a chyba drugie stało w kuchni jako stołek pod wiadro z czystą wodą jako, że dom był wyposażony w zewnętrzny kran przy ścianie obok wejścia z podwórka - to zresztą też był "luksus".
Izydor Węcławowicz
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
[Verum].... nuli enim nisi audiituro dicendum est.
Lucii Annaei Senecae
Prawdę....należy mówić tylko temu, kto chce jej słuchać. L. A. Seneka
Leniwy nie leniwy,ale jak Gregor zauważył na terenie Ekonomika,co najwyżej była górka piachu. Nie wiem czy inni to zauważyli,ale Wald często pisze,że wie lub ma,tylko szukać mu się nie chce. A lokal,bo raczej to restauracja nie była,znajdował się gdzieś na terenie dziśiejszej strzelnicy miejskiej.Iżywiec i Bronx mają rację krzesełko standartowe.No ale jak ktoś chce orginalną skorupę z napisem"Mauseinsel"to trochę tego wygrzebałem i mogę podarować po sztuce.