Media podają, że został zamknięty ostatni w "tym kraju" kiosku RUCHU. W Szczecinku te kioski to był niezły fragment życia kulturalno-oświatowego. Prasa, znaczki, pocztówki, broszury z serii Tygrysa czy Miniatur Morskich, do tego mydło i powidło. Był tu już taki wątek?
Pamiętam, że kiosk był "zawsze" na dworcu PKP, a przed dworcem - jeszcze jeden, na lewo od schronu.
Kioski RUCHU
Re: Kioski RUCHU
Ten na dworcu to był chyba najlepszy w całym mieście 
A ten na 9-go Maja też był super
A ten na 9-go Maja też był super
- Attachments
-
- b8c415fa42f9bfbc0b598b4dba07.jpeg (171.83 KiB) Viewed 7922 times
Re: Kioski RUCHU
Mój najbliższy był usytuowany przy Placu Wazów. Był czynny nawet w niedziele. Kupowałem prasę młodzieżową: Świat Młodych, Płomyczek, Płomyk, Kalejdoskop Techniki.
Re: Kioski RUCHU
Fajne były te kiosku "Ruchu" - takie małe okna na świat w szarym PRL-u 
- Krzysztof II
- Posts: 592
- Joined: 08 Apr 2006, 20:50
- Location: Bromberg
- Contact:
Re: Kioski RUCHU
Na pewno kioski Ruchu były też:
- na Armii Krajowej bezpośrednio przy ówczesnej SP3, późniejszym Gimnazjum im. ZE. Teraz to Bóg tylko wie jaka szkoła się tam znajduje.
- na Słowiańskiej obok nieistniejącego już Ogrodu Jordanowskiego i nieopodal nieistniejącego i pękającego bloku wybudowanego przez Pojezierze,
- na Wyszyńskiego w bezpośrednim sąsiedztwie Pewexu, oraz po drugiej przy Składnicy Harcerskiej,
- na Wyszyńskiego przy „schodkach”, ale tych po zachodniej stronie ulicy.
Jestem zresztą przekonany, że wspólnymi siłami wymienimy wszystkie.
- na Armii Krajowej bezpośrednio przy ówczesnej SP3, późniejszym Gimnazjum im. ZE. Teraz to Bóg tylko wie jaka szkoła się tam znajduje.
- na Słowiańskiej obok nieistniejącego już Ogrodu Jordanowskiego i nieopodal nieistniejącego i pękającego bloku wybudowanego przez Pojezierze,
- na Wyszyńskiego w bezpośrednim sąsiedztwie Pewexu, oraz po drugiej przy Składnicy Harcerskiej,
- na Wyszyńskiego przy „schodkach”, ale tych po zachodniej stronie ulicy.
Jestem zresztą przekonany, że wspólnymi siłami wymienimy wszystkie.
Szczecinek
Re: Kioski RUCHU
Nie wymienimy, bo ich było naprawdę dużo. W 2. połowie lat 70. moim "zaprzyjaźnionym" kioskiem był nowo wówczas utworzony kiosk przy Komitecie Miejskim PZPR na Mickiewicza, tyłem do placu zabaw. Prowadził sympatyczny emerytowany kolejarz (zimą miał płaszcz kolejarski) z żoną. Zostawiali mi moje tygodniki, wtedy Polityka, Kultura, Forum i Perspektywy. Odbierałem po drodze z Ogólniaka i od razu rzucałem się w domu do czytania.