Trzeba przyznać że ładne nie mazaniec.
Grafiti na naszym MDK.
nawet widziałem jak powstawało, jestem jak najbardziej za w miejscach do tego wyznaczonych ew, na jakichs szarych garażach ew obskurnych murach, ale stanowcze nie na swieżo odnowionych kamienicach na starówce czy nawer blokach na osiedlach, tym bardziej że wiekszość takiego "grafitti" sprowadza sie do bazgrołów typu "legia h.." i ze sztuką ma niewiele wspólnego.