Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Ja też jestem od początku,a komu nie pasuje to niech se znajdzie forum o ręcznych robótkach.Tam awatary będą ok.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Myślę że na forum o ręcznych robótkach awatary będą w porządku.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Sugerujesz, że na naszym forum awatary Cizia-Mizia są jak najbardziej na miejscu, tak?slawojur wrote:Myślę że na forum o ręcznych robótkach awatary będą w porządku.
Osobiście jakoś za cholerę nie mogę dostrzec związku Wittmanna ze Szczecinkiem ........
Last edited by Polelum on 28 Oct 2009, 23:37, edited 1 time in total.
-
- Posts: 277
- Joined: 28 Jun 2009, 19:10
- Location: Szczecinek
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
A ja myślę że i tam można by się do jakiegoś doczepić ,najlepiej założyć własne z jedynie poprawnym avatarem
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Tak naprawdę to tu wcale nie chodzi o "poprawność".leśny kosiarz wrote:A ja myślę że i tam można by się do jakiegoś doczepić ,najlepiej założyć własne z jedynie poprawnym avatarem
Tu chodzi o zwykłą ludzką przyzwoitość.
Tak jak w domu powieszonego nie rozmawia się o sznurach, tak na polskim forum nie używa się wizerunków jego oprawców.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Uznam, że nie mam racji, jeśli ktokolwiek udowodni mi, że:
- żołnierz SS szedł do ataku z wizerunkiem Sobieskiego na hełmie (w uznaniu profesjonalizmu polskiego króla)
- żołnierz amerykański dekorował swojego Shermana wizerunkiem Wittmanna (w podziwie jego pancerniackiego kunsztu)
- SS Galizien przemianowano na Dywizję im. Polskiej Husarii (w uznaniu jej odwagi i skuteczności na polu walki)
- na konwojach do Murmańska brać marynarska śpiewała "Horst-Wessel-Lied" (w uznaniu skuteczności U-boot'ów w zatapianiu alianckich statków)
Jestem jakoś dziwnie pewien, że nigdy nic takiego nie miało miejsca ...... ciekawe dlaczego...?
- żołnierz SS szedł do ataku z wizerunkiem Sobieskiego na hełmie (w uznaniu profesjonalizmu polskiego króla)
- żołnierz amerykański dekorował swojego Shermana wizerunkiem Wittmanna (w podziwie jego pancerniackiego kunsztu)
- SS Galizien przemianowano na Dywizję im. Polskiej Husarii (w uznaniu jej odwagi i skuteczności na polu walki)
- na konwojach do Murmańska brać marynarska śpiewała "Horst-Wessel-Lied" (w uznaniu skuteczności U-boot'ów w zatapianiu alianckich statków)
Jestem jakoś dziwnie pewien, że nigdy nic takiego nie miało miejsca ...... ciekawe dlaczego...?
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Wszystko ładnie pięknie tylko nie wiem nad czym jest dyskusja. Wittmana nie ma, możesz odtrąbić swój sukces, a tymczasem prowokujesz do dalszej męczącej dyskusji która właściwie na obecnym poziomie jest już mocno wtórna.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Dlatego proponuje zamknac temat.bronx wrote:Wszystko ładnie pięknie tylko nie wiem nad czym jest dyskusja. Wittmana nie ma, możesz odtrąbić swój sukces, a tymczasem prowokujesz do dalszej męczącej dyskusji która właściwie na obecnym poziomie jest już mocno wtórna.
Jesli bedzie potrzba dopelnienia, prosze o kontakt z administracja. Na dzien dzisiejsz topic zamykam.
Re: Michael Wittmann - profesjonalista czy bandyta.
Dodam tylko, że jeżeli jeszcze gdziekolwiek będą się pojawiały się jakieś dyskusje dotyczące avatarów, zostaną one ostatecznie wyłączone żeby nikogo nie rozpraszały podczas korzystania z forum.